Antyczny język grecki obdarował nas dwoma wymownymi pojęciami na określenie czasu. Pierwszym z nich jest chronos. Odnosi się do widzialnego czasu, do zegara odmierzającego upływające minuty i godziny. Chronos jest mierzalnym czasem, który płynie zgodnie z ruchem gwiazd na niebie. Drugim pojęciem jest kairos. Odnosi się do jakościowego innego, unikalnego momentu w procesie upływu czasu. „Teraz jest odpowiedni czas, aby coś zrobić”. Jednak gdy chrześcijaństwo przejęło to pojęcie, zmieniło w pewien sposób jego znaczenie. Kairos nie był każdym wyjątkowym momentem, który może coś spowodować w naszym codziennym życiu, ale odnosił się już tylko do ważnych chwil dla historii. Mówiąc górnolotnie: był czasem, który sam Bóg uważał za odpowiedni, aby coś w nim objawić. Niestety język polski nie zna takiego określenia, a sam kairos należałoby próbować tłumaczyć jako czas-na albo po prostu odpowiedni czas.
Te rozważania na temat greckiego rozumienia czasu zainspirowały redakcję do przeobrażenia czasopisma w coś nowego. Potrzebowaliśmy zmian, szukaliśmy odpowiedniego momentu, zaryzykowaliśmy i chcemy zrezygnować z dotychczasowej nazwy gazetki. Wydanie nowego numeru ma na celu wprowadzenie Czytelników w problematykę znaczenia odpowiedniego momentu i jego interpretację wśród naszej redakcji. Autorzy mieli za zadanie przywołać kilka ważnych wydarzeń, które można by określić mianem „kairotycznych”. Odpowiedź na pytanie „czy kairos nadszedł?”, pozostaje kwestią otwartą.
Pierwszy artykuł został napisany przez Jonasza Oświecińskiego. Autor patrzy na kairos jako na impuls do refleksji, który powoduje, że człowiek zaczyna szukać pomocy w sytuacji beznadziei, rozpoczyna dialog ze swoim ratunkiem. Kairos pojawia się jako pewien przełom, który inicjuje wędrówkę człowieka, wskazując mu pewien określony cel. Na przykładzie tradycji o exodusie autor przedstawił „starotestamentowy kairos”, który przyniósł wyzwolenie narodu izraelskiego, a następnie przerodził się w wędrówkę z Bogiem, której celem była ziemia obiecana. Te rozważania mogą skłonić do zastanowienia, czy historia o wyjściu z Egiptu jest tylko opowieścią z dawnej literatury religijnej, czy może wyraża osobistą sytuację każdego człowieka?
Kolejny tekst przenosi Czytelnika do czasów oświecenia. Racjonalizm, krytycyzm historyczny oraz demitologizacja świata przebudziły Kościół z „dogmatycznej drzemki” i postawiły go przed nowymi wyzwaniami swoich czasów. Bartosz Ciemniak przedstawia myśl wielkiego ewangelickiego teologa Friedricha Schleiermachera, który próbował uratować religię przed postępującą rzeczywistością. Teolog ten starał się przekonać ludzi wykształconych, że uczucia religijne nie mają nic wspólnego ani z rozumowaniem, ani z żadną moralnością. Cytując księcia Myszkina można by rzec „tu jest coś takiego, obok czego wiecznie będą się prześlizgiwać ateizmy i wiecznie będą mówić nie o tym”. Czy ta próba ratowania wiary zmieniła coś w historii?
Zagorzałym przeciwnikiem sposobu uprawiania teologii w stylu Schleiermachera był wybitny ewangelik reformowany Karl Barth. Krótko po I wojnie światowej zerwał on z wpływową tradycją protestanckiej teologii liberalnej. Jego zdaniem „mówić o Bogu znaczy coś innego niż mówić o człowieku w trochę podniesionym tonie”. Postać wybitnego szwajcarskiego teologa oraz jego dzieło przywołuje w swoim artykule Krzysztof Ptaszyński. Na przykładzie rozumienia czasu autor próbuje poruszyć pewne charakterystyczne dla Bartha wątki teologiczne.
O „kairotycznym” paradoksie II wojny światowej pisze Filip Lipiński. Stara się spojrzeć na tragiczne wydarzenia jako na pewien przełomowy zwrot w myśleniu Europejczyków. Według autora powojenna pokuta i spojrzenie wstecz na owoce przeszłości doprowadziły do odejścia od narodowo-etnicznego charakteru Europy na rzecz obywatelskości i pluralizmu. Czy na pewno?
Ostatni artykuł dotyczy problemów i emocji pojawiających się wokół ostatnich wydarzeń w Kościele Ewangelicko-Augsburskim w Polsce. 2 kwietnia 2016 roku Synod Kościoła luterańskiego odrzucił wniosek biskupa o zmianę prawa wewnętrznego, który umożliwiłby kobietom służbę na stanowisku prezbitera. „Najwyraźniej czas jeszcze nie nadszedł” powiada Adam Krzykowski i stara się podsumować dyskusję, która miała miejsce w Kościele. Autor nie ogranicza się jedynie do tego, co miało miejsce przed wspomnianym posiedzeniem Synodu. Za pomocą szczegółowej analizy proponuje pewien kompromis, którego wprowadzenie mogłoby przynieść mniej negatywnych skutków niż ostatnia propozycja Biskupa Kościoła luterańskiego. Czy podejście Adama Krzykowskiego zapowiada nowy kairos, a może jest tylko przejawem fałszywego proroctwa, które głosi wybawienie z impasu tam, gdzie go nie ma?
Redakcja i autorzy mają nadzieję, że magazyn „KAIROS” stanie się istotnym głosem i inspiracją dla każdego Czytelnika. Czasy, w których przyszło nam żyć nie są wcale pozbawione barwności i przełomowych momentów, o których czytamy w podręcznikach do historii. Redakcja życzy, aby lektura tekstów ukazała Odbiorcom, że wydarzenia o których piszemy są nadal aktualne, a dzisiejszy świat jest również pełny wydarzeń „kairotycznych”, zarówno w świeckim, jak i chrześcijańskim znaczeniu.
Mateusz Jelinek – urodzony w Warszawie, dorastał w Żychlinie (k. Konina), ewangelik reformowany, student teologii ewangelickiej w Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej, prowadzi najbardziej niszową stronę na fejsbuku (Polecam poczytać Tillicha). Lubi dobrą książkę, szuka systemu w chaosie.