Sytuacja prawna Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Polsce, w okresie dwudziestolecia międzywojennego (1918-1939) | Maksymilian Gadowski

W 1918 r. w Niemczech miała miejsce rewolucja listopadowa, w wyniku której Józef Piłsudski został zwolniony z twierdzy w Magdeburgu. 10 listopada 1918 roku przybył do Warszawy. Dnia 11 listopada 1918 r. po 123 latach niewoli Polska odzyskała niepodległość, stając się wolnym i suwerennym państwem. Tego samego dnia, w lesie Compiegne między państwami Ententy a Niemcami został podpisany układ rozejmowy, który doprowadził do zakończenia I wojny światowej.

Powrót Burschego do Warszawy

Trudnego dzieła złączenia i budowy struktur Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego podjął się pierwszy superintendent generalny ks. Juliusz Bursche. Po dwuletniej zsyłce w głąb Rosji, z której przedostał się do Sztokholmu, powrócił do Warszawy dnia 17 lutego 1918 r. i został zwierzchnikiem Kościoła. Ks. Bursche zastał ogromny chaos. Musiał zmierzyć się z wieloma skomplikowanymi problemami. Natychmiast włączył się w prace konsystorza, które polegały na opracowaniu projektu zasadniczej ustawy o stosunku państwa do Kościoła, która regulowała wewnętrzne sprawy Kościoła, oraz określeniu ustroju Kościoła wraz z organizacją i sposobem funkcjonowania.

Synod w Łodzi

Do listopada 1936 roku Kościół ewangelicko-augsburski funkcjonował na podstawie „Ustawy dla Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Królestwie Polskim”, pochodzącej z 1849 r. Ustawa ta znacznie ograniczała samodzielność struktur kościelnych. Urzędnicy monarchy powoływali najwyższą władzę zwaną Konsystorzem, który posiadał pełną władzę w Kościele i decydował o sprawach administracyjnych, prawnych czy edukacyjnych. Gdy powstało niepodległe państwo polskie oraz został powołany rząd, to wszystkie uprawnienia władzy zaborczej, które wynikały z ustawy z 1849 r., przeszły na równoległe władze polskie, czyli Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego. W dniach 17-18 października 1917 roku odbył się tzw. synod łódzki, na którym władze okupacyjne (Austria i Niemcy) przedstawiły projekt ustawy zmieniający ustrój Kościoła z państwowo-konsystorskiego na synodalny. Miała zostać uchwalona również nowa ustawa regulująca stosunek Kościoła ewangelicko-augsburskiego do państwa.

Konstytucja marcowa

10 lutego 1919 r. Naczelnik Państwa – Józef Piłsudski dokonał uroczystego otwarcia pierwszego sejmu. Zadaniem parlamentu było przygotowanie konstytucji. Sprawy wyznaniowe nie były do końca uporządkowane, brakowało regulacji państwowych. W dniu 1 listopada 1919 r. Rada Ministrów pod przewodnictwem Ignacego Paderewskiego uchwaliła rządowy projekt konstytucji pt. „Ustawa Konstytucyjna Rzeczypospolitej Polskiej”. Stosunek państwa do Kościoła rzymskokatolickiego miał być ustalony na zasadzie porozumienia rządu polskiego i papieża, a stosunek do innych Kościołów po wysłuchaniu przez rząd ich krajowej reprezentacji. Taki sposób rozwiązania tego problemu wywołał protesty ze strony kierownictwa Kościoła ewangelicko-augsburskiego, które wystąpiło z publicznym oświadczeniem, że rząd nie może przyznać naczelnego miejsca w państwie Kościołowi rzymskokatolickiemu, a Kościołom ewangelickim nadać status stowarzyszeń religijnych. Protest ten został opublikowany w „Kurierze Warszawskim”. W proteście brała udział również „Polska Młodzież Ewangelicka” – związku młodzieżowego działającego w ośrodku akademickim w Warszawie, a także „Polskie Stowarzyszenie Ewangelickie”. Juliusz Bursche i przewodniczący konsystorza Jakub Glass reprezentowali stronę ewangelicką w rokowaniach w sprawie statusu Kościołów ewangelickich. Protesty miały zabezpieczyć pozycję Kościołów ewangelickich wobec groźby dyskryminowania ich w toku debaty konstytucyjnej. Kościoły walczyły o równouprawnienie oraz o własne prawa. Protesty skłoniły komisję konstytucyjną do złożenia obietnicy, że do projektu konstytucji zostaną wprowadzone zmiany dotyczące pozycji Kościoła rzymskokatolickiego. Poprawki te uwzględniono w ostatecznie uchwalonym tekście. Nowa konstytucja zawierała jednak sprzeczności, które polegały na tym, że z jednej strony przyznawano Kościołowi rzymskokatolickiemu główną pozycję w państwie, a z drugiej strony jednocześnie przyznawano równouprawnienie innym związkom wyznaniowym. Mimo tak spornych ustaleń dotyczących pozycji Kościołów w Polsce, kierownictwa Kościołów ewangelickich odczuły ulgę, ponieważ rząd uwzględnił ich postulaty.  Dnia 17 marca 1921 r. uchwalono konstytucję Rzeczypospolitej, zwaną Konstytucją Marcową. Rozdział dotyczący Kościołów i wyznań zawierał dziesięć artykułów, w których m.in. zapewniano wolność i równość religijną oraz narodowościową, wolność sumienia i wyznania, uznano także, iż wyznanie rzymskokatolickie będzie religią przeważającą i rządzącą się własnymi prawami, a Kościoły mniejszościowe będą działały na podstawie własnych ustaw, których uznania państwo nie odmówi.

Synod Konstytuujący

Synod Konstytucyjny Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego miał miejsce w latach 1922–1923. Obrady odbyły się w czterech sesjach. W trakcie obrad utworzyły się dwa ugrupowania. Pierwszą grupę – łódzką – reprezentowało około 65 delegatów pod przewodnictwem przedstawicieli mniejszości niemieckiej w Senacie i Sejmie, Josefa Spickermana i Augusta Utty, oraz księża łódzcy z Juliusem Dietrichem na czele.  Druga grupa – warszawska – składa się z 67 delegatów, do niej należał Juliusz Bursche oraz przeważająca większość księży, profesorowie Wydziału Teologii Ewangelickiej Uniwersytetu Warszawskiego, a także świeccy delegaci z mniejszych parafii. Przedmiotem obrad miało być uchwalenie prawa wewnętrznego Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP oraz projektu ustawy o jego stosunku do państwa polskiego. Obydwa ugrupowania przedłożyły synodowi dwa różne projekty dotyczące przyszłych rozstrzygnięć wymienionych wyżej kwestii. Obrady przebiegały w sposób bardzo burzliwy, z wielką zaciętością i ostrością. Wynikało to z konfliktu narodowościowego, ponieważ znaczna część członków Kościoła była „większością niemiecką” i chciała sobie zapewnić pewien wpływ wewnątrz Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP, co mogło doprowadzić do rozłamu w Kościele. Spory toczyły się wokół zasadniczego ustroju Kościoła, składu synodu, ordynacji wyborczej delegatów świeckich i duchownych oraz udziału Wydziału Teologii Ewangelickiej Uniwersytetu Warszawskiego w kształceniu przyszłych duchownych. Została poruszona również kwestia, czy Kościół miał być wolny, autonomiczny, czy krajowy. Delegaci niemieccy próbowali zrealizować koncepcję Kościoła wolnego, czyli oddzielonego od państwa, co miało zmniejszyć ingerencję władz państwowych w jego działalność. Ostatecznie udało się doprowadzić do porozumienia i uchwalić projekt ustawy dotyczącej stosunku Kościoła do państwa polskiego. Kościół ewangelicko-Aaugsburski miał otrzymać status Kościoła krajowego, określanego jako „wolny i autonomiczny”. Władze państwowe miały mieć zagwarantowane prawo do współdziałania w zatwierdzeniu prezesa i wiceprezesa konsystorza, ogłaszania ustaw wydanych przez stronę kościelną oraz przy wprowadzaniu w życie ordynacji podstawowej. Ustawy kościelne miały być uprawomocnione po stwierdzeniu przez Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego ich zgodności z ustawami państwa. Wspólna ustawa obydwóch ugrupowań zmieniła podstawy ustrojowe Kościoła z konsystorskich na synodalno-konsystorskie. Na zakończenie obrad synodu utworzono komisję złożoną z dziesięciu osób z ks. Juliuszem Burschem na czele, która została upoważniona do prowadzenia rozmów z rządem na temat uchwalonych przez synod projektów ustaw. Jednak do porozumienia z państwem, którego spodziewał się Juliusz Bursche, nie doszło. Uchwalone projekty nie zostały wykorzystane. Prawdopodobnie wynikało to stąd, że rząd nie miał uregulowanego stosunku Kościoła rzymskokatolickiego do ustaleń Konstytucji Marcowej.

Regulacje pozycji prawnej Kościoła

Jesienią 1929 r. rząd zawiadomił Juliusza Burschego o gotowości do zajęcia się uregulowaniem stosunków prawnych Kościoła ewangelicko-augsburskiego. Celem rządu nie było opracowanie projektów synodu konstytucyjnego z 1923 r., ale projektów przygotowanych przez Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego. Te ostatnie stale poprawiano i przedkładano superintendentowi aż do lata 1933 roku, co było wyrazem dążenia rządu do pokazania, że w pełni kontroluje Kościół ewangelicko-augsburski. Projekty te dotyczyły ustaw państwowych, które miały być przedmiotem rozmów między Kościołem a państwem. Kościołowi i superintendentowi generalnemu pozostawiono tylko możliwość zajęcia stanowiska. Te działania rządu miały prowadzić do najwyższej możliwej ingerencji państwa w sprawy kościelne. Kiedy przedstawiono Juliuszowi Burschemu czwartą już wersję projektu ustawy o stosunkach między państwem a Kościołem ewangelicko-augsburskim, ten wyraził swój sprzeciw w obszernym stanowisku, w którym przedstawił swoje zastrzeżenia odnośnie do bezpośredniej ingerencji państwa w sprawy Kościoła. Bursche odrzucił projekt, ponieważ podnosił on rangę Kościoła rzymskokatolickiego przez to, że w Kościele luterańskim nie uznawano by urzędowych nazw „ksiądz” i „biskup”.

W lipcu 1935 r. pertraktacje komisji międzyministerialnej i konsultacje z Juliuszem Burschem były na tyle zaawansowane, że tekst projektu ustawy państwowej o „Stosunku państwa do Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego” i projekt „Zasadniczej ustawy wewnętrznej” zostały ustalone. W trakcie rokowań napotkano wiele problemów, ponieważ inne ministerstwa zgłosiły zmiany do ustawy o stosunku państwa do Kościoła, np. Ministerstwo Spraw Wojskowych zażądało, aby pozostawić kierownicze funkcje w KEA w RP jednej osobie. Włączono także do zakresu objętego ustawą głosy wojewodów (poznańskiego i śląskiego). Bursche i Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego musieli zająć się krytyką ze strony rzymskokatolickiej. Aby uniknąć kolejnych niepożądanych dylematów i możliwych ingerencji w projekty, rząd zadecydował o przedłożenie nadania mocy dekretu Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej. Po przyjęciu przez Radę Ministrów projektu ustawy o prawie zewnętrznym czyli stosunku państwa polskiego do Kościoła, został on w dniu 25 listopada 1936 r. podpisany przez Prezydenta Rzeczypospolitej Ignacego Mościckiego i ogłoszony jako „Dekret Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 25 listopada 1936 roku dotyczący stosunku państwa do Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Rzeczypospolitej Polskiej”. Dekret określił stosunek państwa do Kościoła, przyznawał Kościołowi pełną swobodę wyznawania i wykonywania kultu religijnego oraz prawo do samorządzenia, ale w obrębie „granic zakreślonych przez ustawodawstwo państwowe, w szczególności przez niniejszy dekret” oraz zgodnie z przepisami „Zasadniczej ustawy wewnętrznej”. Dekret stwierdzał, że Kościół Ewangelicko-Augsburski w RP jest samodzielny, niezależny „…od jakiejkolwiek władzy zagranicznej”. Po wejściu w życie dekretu Mościckiego doszło do głębokiego podziału całego Kościoła na zwolenników i przeciwników  tej regulacji. Podział przebiegał w poprzek dwóch narodowości (polskiej i niemieckiej). Na przykład w polskim obozie bardzo krytycznie wobec ustawy wystąpił senator Ludwik Józef Evert, który uważał, że „Ustawa daleka jest od ideału. Największym jej brakiem jest mnóstwo otwartych spraw i ciągłe odsyłanie do wojewody bądź ministra. To daje niezręcznym bądź nielojalnym ludziom z obydwóch stron mnóstwo okazji do pieniactwa i szykan”. Warto wspomnieć, że senator Evert wprowadził parę poprawek do ustawy, które jednak w niewielkim tylko stopniu zwiększały samodzielność Kościoła. Doszło także do polemiki między superintendentem Burschem a ks. Zygmuntem Michelisem, który był w komisji przygotowującej ustawę o stosunku państwa polskiego do Kościoła. W dniu 27 października ks. Michelis rozmawiał z grupą niemiecką, której oświadczał, że zbór warszawski też jest przeciwny nowej ustawie. Dnia 17 grudnia 1936 r. rząd przyjął „Zasadniczą ustawę wewnętrzną” czyli prawo wewnętrzne Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP w brzmieniu podpisanym przez superintendenta Burschego i komisję oraz wprowadził ją w życie w postaci rozporządzenia.

Główną przyczyną konfliktu pomiędzy państwem a Kościołem Ewangelicko-Augsburskim w RP i innymi Kościołami ewangelickimi w II RP był brak zaufania do „Niemców” i nacjonalistyczna polityka rządów. Kościół luterański nie był dominującym i odgrywającym ważną rolę w działalności kościelnej. Władze zauważyły Kościół dopiero, gdy zaczął nim kierować w sposób lojalny ks. superintendent  Juliusz Bursche. Rządy II RP od początku swojego istnienia nie ukrywały wrogości do mniejszości narodowych, etnicznych, czy religijnych, czego przykładem może być, np. akcja rewindykacyjna wymierzona przeciwko prawosławnym.

BIBLIOGRAFIA

Alabrudzińska E., Protestantyzm w Polsce w latach 1918 – 1939, Toruń 2004

Gastpary W., Protestantyzm w Polsce w dobie dwóch wojen światowych, cz. 1: 1914 – 1939, Warszawa 1978.

Gastpary W., Stosunek państwa do Kościołów i wyznań w Konstytucji marcowej, RT, XI: 1969, z. 2.

Kłaczkow J., Kościół Ewangelicko-Augsburskie w Polsce w latach 1918-1939, Wydawnictwo UMK, Toruń 2017.

Krebs B., Państwo, Naród, Kościół. Biskup Juliusz Bursche a spory protestantyzmu w Polsce w latach 1917 – 1939, Bielsko – Biała 1998.

Maksymilian Gadowski – urodzony w Cieszynie, luteranin, student teologii ewangelickiej na Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej. Interesuje się teologią historyczną oraz teologią praktyczną.  Pasjonat starej motoryzacji, transportu publicznego oraz literatury kryminalnej.